Przejdź do treści

Będziemy „mądrzy przed szkodą” czy będzie (po)tężny problem?

Tężnie solankowe – moda, relaks czy zagrożenie?

W ostatnich latach tężnie solankowe pojawiają się masowo w polskich miastach i miasteczkach. Mają służyć zdrowiu, relaksowi i poprawie jakości życia mieszkańców. Powstają jako inwestycje lokalnych samorządów – dostępne, bezpłatne i coraz bardziej popularne.

W powiecie ostrowskim już funkcjonuje tężnia w Nagoszewce, a w Ostrowi Mazowieckiej planowana jest budowa kolejnej.

Powstanie ona na działce 3103/34, tj. tej samej, na której stoi obiekt Omega, vis-a-vis restauracji Tandem.

Budowa ma się rozpocząć już wkrótce. A ile to będzie kosztowało?

W przetargu wyłoniono ofertę za kwotę 432.325,32 PLN. Tanio nie jest.

Szkodliwe bakterie, grzyby i gronkowce w solance

Jednak czy za modą na tężnie nadąża troska o zdrowie mieszkańców?

Zaniepokojenie budzą najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, którzy w trakcie badań tężni przy Zalewie Nowohuckim wykryli obecność groźnych bakterii w solance – m.in. Escherichia coli (pałeczka okrężnicy), Enterococcus faecalis (paciorkowiec kałowy) czy Clostridium perfringens (laseczka zgorzeli gazowej). Choć nie wszystkie z nich przedostają się do powietrza wdychanego przez użytkowników, obecność gronkowców, grzybów pleśniowych czy promieniowców już dziś budzi realne obawy o bezpieczeństwo korzystających – szczególnie osób z obniżoną odpornością, seniorów i dzieci.

Tężnie bez nadzoru Sanepidu

W Polsce brakuje jednoznacznych przepisów dotyczących kontroli jakości wody w tężniach miejskich. Nie ma obowiązku prowadzenia regularnych badań mikrobiologicznych, a wymiana solanki bywa rzadka – często ograniczana ze względu na koszty. To rodzi pytania: czy tężnie naprawdę są bezpieczne? Czy zdrowotny relaks nie zamienia się przypadkiem w nieświadomą ekspozycję na szkodliwe drobnoustroje?

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 kwietnia 2006 r. dotyczące wymagań, jakie powinna spełniać woda lecznicza stosowana do inhalacji, jasno wskazuje, że występowanie bakterii E. coli, E. faecalis i C. perfringens w wodzie służącej do takiej właśnie inhalacji jest niedopuszczalne.

Powtórzmy – obecnie przepisy w Polsce nie nakładają obowiązku sprawdzania tężni w trakcie ich funkcjonowania. Zupełnie inaczej niż np. w przypadku kąpielisk, które kontrolowane są przed sezonem kąpieliskowym.

Pytania w przetargu

Okazuje się, że na etapie postępowania przetargowego pojawiły się pewne pytania i opinie dotyczące m.in. jakości solanki i leczniczego wpływu tężni.

Nie wiemy kto te pytania zadał. Warto zapoznać się jednak z ich treścią i odpowiedzią Urzędu Miasta (Zamawiającego). A ta brzmi: „Zamawiający nie dopuszcza zmiany technologii solankowej”.

W trosce o mieszkańców powiatu ostrowskiego – użytkowników obecnej i przyszłej tężni – warto pewne pytania postawić.

  1. Czy lokalne władze wprowadziły procedury monitoringu jakości solanki i jest to uwzględnione w przeglądach serwisowych tężni?
  2. Czy służby sanitarne regularnie kontrolują stan techniczny i mikrobiologiczny tych obiektów?
  3. Czy mieszkańcy są informowani o ryzykach, jakie mogą się wiązać z korzystaniem z tężni?
  4. Ile to będzie nas kosztowało w kolejnych latach?

Tężnie solankowe mogą być cennym elementem infrastruktury zdrowotnej, ale tylko wtedy, gdy idzie za tym odpowiedzialność i realna dbałość o bezpieczeństwo. Moda nie może przysłaniać zdrowego rozsądku – szczególnie gdy chodzi o zdrowie publiczne.

ostrownasurowo.pl – portal tworzony przez mieszkańców z myślą o mieszkańcach. Wesprzyjcie rozwój medium, które nie boi się poruszać tematów, o których inni napisać nie chcą.

A jeśli macie ochotę dołączyć do naszego zespołu skontaktujcie się z nami mailowo: ostrow.na.surowo@tutamail.com

Każdy nadesłany artykuł zostanie opublikowany.

1 komentarz do “Będziemy „mądrzy przed szkodą” czy będzie (po)tężny problem?”

  1. do takiej tężni spokojnie wchodzą różne bezpańskie psy i koty, poją się, sikają, wlatują ptaki i defekują, wchodzą szczury… stąd bakterie, wirusy i zarazki. czasem przykro patrzeć jak to samo dzieje się „ogródku” na fontannach, tam bawią się dzieci, oblewają się wodą a później wchodzą tam psy i inne zwierzęta. jeśli to jest obieg zamknięty, a raczej tak, to jest to siedlisko bakterii i zarazków. mam nadzieję, że ludzie są tego świadomi

Dodaj komentarz

W POLU "NAZWA" PODAJ FIKCYJNY PSEUDONIM

Regulamin Komentowania* Odpowiedzialność: Każdy użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treść swoich komentarzy. Autor bloga nie odpowiada za komentarze zamieszczane przez użytkowników.* Szacunek i kultura: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze obraźliwe, wulgarne lub naruszające prawa innych osób będą usuwane.* Zakaz spamowania: Niedozwolone jest zamieszczanie komentarzy zawierających spam, reklamy lub linki prowadzące do niebezpiecznych stron.* Tematyka: Komentarze powinny odnosić się do tematyki wpisu. Komentarze niezwiązane z tematem mogą zostać usunięte.* Moderacja: Autor bloga zastrzega sobie prawo do moderacji, edycji lub usuwania komentarzy, które naruszają zasady regulaminu.* Dodając komentarz, akceptujesz powyższe zasady.

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.