DZIAŁKA ZA MILIONY – KTO ZNA PRAWDĘ?

W tekstach o cenach działek zakupionych przez Miasto pod nową szkołę, które ukazały się na lokalnych portalach brakuje mi jednego – wskazania, kto zna w tej sprawie prawdę… i dlaczego jej nie ujawnia? Zamiast tego prowokuje się powstawanie teorii spiskowych i zachęca do snucia domysłów.

Prawdę zna Ratusz. To Miasto było kupującym. Podejmowało też działania mające na celu obniżenie cen, po jakich dokona zakupu, o czym później.

Najpierw skupmy się na działce 3084, która ze względu na najwyższą cenę za 1 m.kw. wzbudza największe dyskusje i spekulacje.

SKĄD TAKIE RÓŻNICE CEN?

Na tej działce były dwa budynki – o pow. 121 m.kw. i 497 m.kw. (wypis z rejestru budynków w załączniku). Publikujemy też kilka zdjęć tego budynku dostępnych na mapach. Budynek, ten duży, nie wyglądał na zamieszkały, okna są pozamykane i brak w nich np firanek, brak balustrady na balkonie na piętrze. Ja osobiście nie przypominam sobie bym kiedykolwiek kojarzył ten budynek jako zamieszkany. Czy zamieszkany był ten mniejszy budynek – nie wiem. Na zdjęciach z map widać jakieś osoby, suszy się pranie, stoi samochód, otwarte są nawet drzwi do tego większego budynku. Ale zostawmy to i wróćmy do działań miasta i radnych.

Już w lutym 2018 roku radna Anna Krajewska złożyła interpelację, w której pyta o ceny działek pod budowę szkoły, ulicy, parkingów oraz od kogo te działki będą nabywane.

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=324208

Na skutek przedziwnej polityki informacyjnej jaką prowadzi Miasto (bo nie wierzę w złą wolę czy celowe działanie; choć przykład znikających sesji Rady Miasta dotyczących np. współpracy z Riazaniem każe się zastanowić czy jednak nie są to działania celowe) na BIP w odpowiedzi na tą interpelację nie znajdziemy ANI SŁOWA o tym, co stanowi jej treść. Załączony tam dokument to najwyraźniej odpowiedź na inne interpelacje tej samej radnej.

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=322880

Zakładam jednak, że radna jest w posiadaniu odpowiedzi na swoją interpelację. Może ją więc dziś upublicznić. Miasto natomiast musi poprawić po raz kolejny BIP. Ilość błędów i braków przekracza w tym przypadku masę krytyczną.

Dalej mamy interpelację radnego Henryka Wilczewskiego z 18.10.2022 roku. Radny prosi w niej o udostępnienie CAŁOŚCI operatu szacunkowego dla działki 3084.

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=360429

I znów wskutek polityki informacyjnej Ratusza na BIP operatu nie ma.

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=367342

Radny Henryk Wilczewski jednak odpowiedź otrzymał. Powinien więc jako przedstawiciel mieszkańców w Radzie Miasta informację upublicznić (to wydaje się być przecież sensem pracy radnego – działanie w imieniu i na rzecz mieszkańców). Zakładam też, że pomiędzy radnymi zachodzi jakakolwiek współpraca (w końcu rady Wilczewski i radna Krajewska na innych interpelacjach podpisują się razem), nic więc nie stoi na przeszkodzie aby inni radni zapoznali się z odpowiedzią na jego interpelację.

I ostatnia odsłona tego dramatu w trzech aktach (choć to już raczej komedia), czyli interpelacja radnej Anny Krajewskiej z dnia 8 sierpnia br., w której radna prosi o podanie od kogo, za ile i kiedy kupiono działki pod budowę nowej szkoły.

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=374132

I odpowiedź na nią (znana już nam tabela z cenami poszczególnych działek):

http://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=374133

Na marginesie nie podaje się w niej daty zakupu i sprzedającego. W odpowiedzi na interpelację nie ma też słowa o tym DLACZEGO się tych danych nie podaje.

Nam udało się dotrzeć do dokumentów dotyczących odszkodowania za jedną z mniejszych z działek. W sprawie aktywny był prawnik, który w imieniu miasta prowadził działania. Ostatecznie kwota spadła z ponad 104 tyś. (cena z pierwszego operatu szacunkowego) do ok. 30 tyś. Kwota została zapłacona po trzech latach. W tym miejscu należy postawić pytanie, czy również pozostali sprzedający musieli tak długo czekać na należne im pieniądze? Czy może istniała tu jakaś “kolejność dziobania”?

Czy to wygląda poważnie? Nie. Szczególnie ostatnie działania radnej Krajewskiej powinny wzbudzić pytanie o powody podjęcia tego tematu akurat teraz. Przypomnę, że radna zapowiada złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędnika samorządowego. Dlaczego teraz a nie w roku 2022 po tym jak radny Wilczewski otrzymał odpowiedź na swoją interpelację i miał w rękach operat dla działki 3084? Jak widać kontrowersje były już wtedy, ale działań zaniechano. Czy dziś te działania ktoś inspiruje i co one mają wnieść do sprawy?

Przykra prawda wydaje się być taka, że dziś wszystkim stronom zależy na “grzaniu” tego tematu. A co my, mieszkańcy z tego mamy? Jak w filmie “Wielki Szu” – widzimy przedstawienie, nie widzimy rzeczy.

Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w sprawie czterech działek procedura odszkodowawcza wciąż trwa. Chodzi o działki pod drogę. Jedna z działek jest duża (działka 3086 o pow. 3194 m.kw. na której znajdowały się cztery budynki). Czy i tu cena będzie równie wysoka? Miasto już dziś powinno o tym otwarcie informować, w swoim własnym interesie, żeby za jakiś czas nie musieć się tłumaczyć. I nie dawać pożywki tym, którzy będą się chcieli przy tej sprawie pokazać jako ostatni sprawiedliwi.

Podsumowując, Miasto powinno pokazać wszystkie operaty, całość dokumentacji (w tym koszty działania wspomnianego wyżej mecenasa), uzupełnić dane na BIP i raz na zawsze przeciąć spekulacje wokół tej sprawy. Radni powinni wywiązywać się ze swoich obowiązków względem wyborców, czyli mieszkańców. Klucze do rozwiązania tej sprawy leżą w szufladzie u Burmistrza.

Jawność działań, transparentność i dbanie o publiczne pieniądze i rzetelna polityka informacyjna – to sposoby na rozwiązanie tego i wielu innych problemów. Całość nie byłaby sensacją gdyby od początku postępowano w tej sprawie według powyższych zasad.