Walka o siedzibę: Koło Gospodyń Wiejskich „Kwitnąca Błędnica” a decyzja Wójta
Decyzja Wójta Gminy Małkinia Górna o odebraniu dostępu do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej Kołu Gospodyń Wiejskich „Kwitnąca Błędnica” wzbudza ogromne kontrowersje w lokalnej społeczności. Organizacja, która w niespełna rok ożywiła życie mieszkańców, stanęła wobec decyzji pozbawionej jasnego uzasadnienia. Co więcej, pojawiają się podejrzenia, że motywem działania Wójta są konflikty osobiste oraz krytyka wobec decyzji władz gminy.
Kwitnąca historia i społeczne zaangażowanie
Koło Gospodyń Wiejskich „Kwitnąca Błędnica” działa od kwietnia 2024 roku. Od początku swojego istnienia inicjatywa zyskała uznanie mieszkańców. Dzięki zaangażowaniu członków, aktualnie 21 osób, remiza przekształciła się w centrum aktywności społecznej.
Pomimo ograniczonych zasobów członkowie Koła, wspólnie z mieszkańcami, przeprowadzili szereg drobnych, ale niezbędnych remontów, w tym modernizację zaplecza kuchennego. Trwają prace sfinansowane z funduszy sołeckich, dotychczasowe remonty były z dobrowolnych składek i własnymi rękami, czyli gospodarczo – „Prośby o wsparcie kierowane do Wójta pozostawały bez odpowiedzi, ale nie poddaliśmy się. Wspólna praca z mieszkańcami jeszcze bardziej zintegrowała naszą społeczność” – zauważa Przewodnicząca Koła.
Koło nie ograniczało się jedynie do działań remontowych. Organizacja realizowała projekty publiczne wspierane przez gminę, takie jak warsztaty zdrowotne oraz inicjatywy skierowane do seniorów, dzieci i młodzieży. Dzięki ich działalności mieszkańcy odzyskali poczucie wspólnoty, a wieś stała się miejscem pełnym życia i integracji.




Decyzja o odebraniu siedziby
Na koniec 2024 roku Koło otrzymało pismo od Wójta, zakazujące dalszego użytkowania budynku remizy. Zabrakło w nim jednak jakiegokolwiek uzasadnienia. Przewodnicząca wystosowała prośbę o spotkanie, aby wyjaśnić sytuację i podjąć dialog – jednak odpowiedzi do tej pory brak.
Decyzja ta wywołała ogromne oburzenie wśród mieszkańców, tym bardziej że budynek remizy powstał z ICH inicjatywy i został oddany pod zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej, która jest lokalną formacją. Dodatkowo obecny Wójt cieszył się dużym poparciem lokalnych mieszkańców w wyborach samorządowych, to skąd ten „problem”.
Czy osobiste konflikty grają rolę?
Sprawę najprawdopodobniej komplikuje kontekst sporu pomiędzy Wójtem a Przewodniczącą Koła, która pełni również funkcję Radnej. Jak wskazuje, ich relacje pogorszyły się po zgłoszeniu przez nią skargi na przyjęcie przez gminę nieprawidłowego projektu do budżetu obywatelskiego.
Projekt dotyczył gruntów należących do Wód Polskich i zakładał etapowość realizacji, co jest niezgodne z zasadami uchwały budżetu obywatelskiego. Mimo złożonej skargi, projekt przeszedł, co wywołało uwagi wśród mieszkańców. – „Uważam, że działanie było sprzeczne z prawem, dlatego zgłosiłam swoje zastrzeżenia. Niestety, skarga została odrzucona przez Radę” – wyjaśnia Przewodnicząca.
Na relację z Wójtem wpłynęła również jej otwarta krytyka dotycząca innych decyzji, w tym zatrudnienia na stanowisko prezesa ZGKiM osoby bez wymaganych kwalifikacji. – „Zatrudnienie bliskiego współpracownika Wójta, który nie miał wykształcenia jest w mojej ocenie przykładem nepotyzmu i złego zarządzania spółką gminną” – dodaje Radna.
Brak alternatywy dla działalności Koła
Pismo Wójta, mimo surowej decyzji, nie zawierało propozycji alternatywnej lokalizacji dla działalności Koła. Członkowie wskazują, że usunięcie ich z remizy bez wskazania miejsca zastępczego jest krzywdzące i ignoruje potrzeby mieszkańców.
– „Bycie w centrum naszej wsi to kluczowe znaczenie. Każdy mieszkaniec ma łatwy dostęp do naszych działań i inicjatyw. Odebranie nam tej lokalizacji to także strata dla całej lokalnej społeczności” – mówi Przewodnicząca.


Co dalej?
Koło liczy na zmianę decyzji i jest otwarte na rozmowy. Członkowie deklarują gotowość spotkania z Wójtem, jednak brak dialogu budzi ich niepokój. Jeśli dialog się nie odbędzie, sprawa może trafić pod obrady rady gminy podczas najbliższej sesji, lub będą podejmowane inne formy dyskusji w tej sprawie.
Członkowie Koła podkreślają, że ich działalność jest niezależna od lokalnej polityki. Nie są powiązani z Wójtem, ani nie są jego zapleczem, co – jak podejrzewają – stało się dodatkowym powodem prób ograniczenia ich aktywności i poprzez odebranie lokalu – notabene likwidacji inicjatywy KGW.
– „Liczymy, że Wójt przemyśli swoje stanowisko i uwzględni dobro mieszkańców. Nie zamierzamy się poddawać” – podkreślają członkowie „Kwitnącej Błędnicy”.
Historia Koła Gospodyń Wiejskich „Kwitnąca Błędnica” pokazuje, jak wiele może osiągnąć oddolna inicjatywa. Czy władze gminy zdecydują się wspierać te działania, czy podejmą próbę ich ograniczenia i zlikwidowania? Odpowiedzi na te pytania będą mieć kluczowe znaczenie nie tylko dla mieszkańców Błędnicy, ale również dla innych lokalnych społeczności Gminy Małkinia Górna, które walczą o swoje prawa i przestrzeń do rozwoju. Czy KGW w Błędnicy to nie przypadkiem przykład sygnału dla niepokornych ? Z chęcią wysłuchamy i opublikujemy stanowisko drugiej strony – Wójta Gminy, jeżeli zechce przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. U nas serwery są dla wszystkich. Zapraszamy do dyskusji i pomysłów jak pogodzić interesy obydwu stron. A może inne KGW w powiecie posłużą radą jak to jest u nich z lokalami i jak się dogadują z lokalnymi władzami.
Nasz serwis to jedyna w powiecie ostrowskim platforma, gdzie prezentowane są sprawy o których inni wolą milczeć. Możesz nas wesprzeć swoją pomocą w technicznym tworzeniu serwisu, pisaniem artykułów, czy informacją. A jeżeli chcesz to wesprzyj nas drobnym datkiem – postaw nam kawę. Z góry dziękujemy i działamy dalej w 2025 roku. https://buycoffee.to/ostrow-na-surowo


