XI sesja Rady Miasta była długa i wyczerpująca – nie tylko dla radnych, również dla obserwujących ją mieszkańców.
Napisałem już jej krótkie podsumowanie (poniżej link), ale obiecałem do pewnych wątków wrócić. Wydają się one być zbyt ważne, by zostawić je bez głębszego omówienia.
W tekście znajdziecie już pewne wątki tematu, którym się tu zajmę – jest tam opinia prawna przygotowana na zalecenie (i za pieniądze) Miasta (czytaj: Burmistrza Huberta Betlejewskiego), jak też stanowisko Komisarza Wyborczego (już tego nowego, „praworządnego” bo powołanego po zmianie władzy).
Omówienie opinii prawnej dotyczącej wygaszenia mandatu radnemu
Co miał nam do powiedzenia na początku Pan Burmistrza? Niewiele. Od razu poprosił, by sprawę omówił Przewodniczący Rady Miasta Pan Tomasz Koczara.
Dowiedzieliśmy się, że w dniu 2 kwietnia 2025 grupa radnych złożyła na ręce Przewodniczącego pismo wzywające radnego Pecurę do złożenia w tej sprawie wyjaśnień oraz zwołania sesji nadzwyczajnej (która to nie została zwołana, bo wniosek radnych nie spełniał wymogów formalnych – nie załączono porządku obrad i projektów uchwał). Dodajmy, że wezwanie do złożenie przez radnego wyjaśnień jest zgodne z art. 383 par. 3 ustawy Kodeks wyborczy.
Radny Paweł Pecura przedłożył Przewodniczącemu Rady Miasta następujące wyjaśnienie.
Po raz kolejny zwrócę uwagę na poprawną ANONIMIZACJĘ danych – zasłonięto prawdopodobnie adres zamieszkania radnego.
Samych wyjaśnień nie będę komentował – każdy może je przeczytać i wyciągnąć wnioski.
Opinia prawna, zamówiona i zapłacone przez Burmistrza, prezentuje się następująco.
Również kluby radnych złożyły w tej sprawie swoje pisma. Załączam je już jako plik – do pobrania.
Radny Chojnowski prosi o odczytanie opinii
Radny Łukasz Chojnowski jako pierwszy zabrał głos w dyskusji i… poprosił Przewodniczącego Rady Miasta o odczytanie opinii. Ok, każdy radny może składać takie wnioski, jakie uzna za stosowne. Przewodniczący Tomasz Koczara odczytał wnioski z opinii… które sprowadzają się do tego, że adwokat piszący opinię nie potrafi sam ocenić sprawy.
Konkluzja jest więc taka, żeby zwrócić się do Wojewody Mazowieckiego z wnioskiem o ocenę, czy istnieją podstawy do wygaszenia mandatu radnego Pawłowi Pecurze.
As w rękawie radnego Pecury – stanowisko komisarza wyborczego
„Gniot prawny, nie opinia” i „nie potrzeba nam tu żadnych uchwał” – to słowa radnego Krzysztofa Laski… i wypada się z nimi zgodzić w kontekście tego, co przedstawił po chwili sam zainteresowany, czyli radny Paweł Pecura.
Radny wystąpił do Komisarza Wyborczego w Ostrołęce w swojej sprawie. Komisarz odpowiedział co następuje.
Co wynika z pisma Komisarza Wyborczego?
„Jeżeli wystąpienie okoliczności, o jakiej pisze Pan w swoim piśmie i o której mowa w art. 383 § 1 pkt 5 Kodeksu wyborczego nastąpiło w czasie trwania kadencji poprzedniej rady, to tylko poprzednia rada miała uprawnienia wydania stosownej uchwały o wygaśnięciu mandatu radnego. Wobec faktu, że kadencja poprzedniej rady skończyła się, nie ma zatem uprawnionego podmiotu, który mógłby wydać taką uchwałę, ale również mandat radnego wygasł z chwilą upływu kadencji z mocy prawa.
Wybór obecnych radnych i obecnej rady oznacza całkowicie nowy stan prawny. Zatem, jeżeli okoliczności, o jakich mowa w Pana piśmie ustały przed upływem kadencji poprzedniej rady, to obecna rada, bez naruszenia powołanych przeze mnie przepisów Kodeksu wyborczego, nie mogłaby wydać uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu obecnego radnego.”
Te słowa radnego doprowadziły Burmistrza Huberta Betlejewskiego do silnych emocji. Przyznał on, że przedstawione wyjaśnienia „zmieniają całkowicie sytuację prawną”. Burmistrz wykorzystał informacje, które zdobył od prezesa ZGK (nie wiemy którego z panów prezesów, ale to bez znaczenia), że radny Pecura jeszcze w bieżącym roku nieodpłatnie pomagał w rozliczeniu wniosku (którego dotyczyła pierwotna umowa z roku 2022). Dokładnie – od kwietnia 2024 przez 6 miesięcy, czyli siłą rzeczy już w obecnej kadencji Rady Miasta. Zdaniem Burmistrza radny nie tylko złamał prawo w poprzedniej kadencji, ale również przyznaje się do przestępstwa skarbowego i nie wie, czy w tej sytuacji „nie pójdą z Miasta wnioski do odpowiednich służb, że Pan zachował się nieprzyzwoicie”.
Ze smutkiem należy stwierdzić, że po raz kolejny Przewodniczący Rady Miasta Pan Tomasz Koczara nie potrafi zachować odrobiny bezstronności. Bo jak inaczej określić słowa: „podziękujemy Panu Panie Pawle, ale przywitamy Pana Skłodowskiego”… „jak będzie chciał, a z tego co słyszałem chce”, „kto wie, może to on jest tak spiritus movens…”. Czyżby już prowadzono jakiejś zakulisowe rozmowy z ewentualnym następcą? Szczerze powiem – brzydka gierka.
Ale ostatnie słowo w dyskusji musiało należeć do Burmistrza. „Pan złamał prawo!” – zakrzyknął Burmistrz. W ad vocem radny Pecura zwrócił Burmistrzowi uwagę, że jego wyjaśnienia powinien czytać „ze zrozumieniem”. A przewodniczący dalej podgrzewał atmosferę wywołując do tablicy p. Skłodowskiego, który „czeka na odpowiedź” i „widziałem w komentarzach, że jest zadowolony z tej sytuacji”. Czy takiego stanowiska oczekujemy od Przewodniczącego Rady Miasta? No nie! To dno i metr mułu. Ale styl „rubasznego wujka z wesela” Przewodniczącemu Koczarze wychodzi najlepiej.
Słowo z sali – były prezes TBS w akcji
I gdy już wydawało się, że emocje opadną i przejdziemy dalej o głos poprosił „przechodzący przypadkiem” były prezes TBS p. Pieńkos. Powiedział on, że obecny radny p. Marian Malec podpisał z TBS umowę i realizował wymianę pionów na bloku komunalnym… i że to już było w tej kadencji i czy nie byłoby warto rozpoznać również tej sytuacji.
Na reakcję nie musieliśmy długo czekać… Radny Malec powiedział, że umowę podpisał przed uzyskaniem mandatu i „czekaliście na mnie rok czasu, żeby wam te piony wymienić” i „ja się o mandat radnego nie prosiłem”.
Głosowanie – bez niespodzianek
Czym zakończyło się głosowanie w tej sprawie? Wyniku można się było spodziewać, choć wyłamał się jeden „koalicyjny” radny – p. Marek Kukiełka. A radna Klaudia Wilczyńska kolejny raz w przypadku gdy obrady trwają dłużej oddaliła się z sali.

Zacytuję sam siebie (choć wiem, że to słabe) – we wcześniejszym podsumowaniu napisałem tak: obecna Rada Miasta nie może, bez złamania prawa, podjąć uchwały o wygaśnięciu mandatu radnemu. Radni zdecydowali, zgodnie z sugestią zawartą w opinii prawnej, o skierowaniu zapytania do Wojewody Mazowieckiego czy istnieją przesłanki do wygaszenia mandatu radnego. Pamiętajmy, że Wojewoda jest mianowany przez Premiera RP. Czy w tej sytuacji radny z klubu PiS może liczyć na sprawiedliwą ocenę swojej sytuacji? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.
I czy Burmistrz, który w końcu skończył prawo, zapomniał o zasadzie lex retro non agit? Ciąg dalszy nastąpi.

Jakkolwiek nie skończy się ta sprawa możecie wesprzeć nas kawą! Tylko niezależne, obywatelskie media dostarczą Wam takie informacje o przebiegu posiedzeń Rady Miasta. Inni tylko spiszą od nas 😉
Oczywiście, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że zarówno Bauer, jak i Betlejewski skłamali co do miejsca zamieszkania. Chyba nie powinno tak być, że można w PKW podać byle co, oszukiwać i ubiegać się o jakiś urząd. No chyba, że może tak być, bo przykład idzie z góry, a politycy kłamstwo opanowali do perfekcji
Tylko kandydat na burmistrza nie musi mieszkać w Ostrowi, a kandydat na radnego musi.
Co ustawa mówi, a jak wygląda rzeczywistość, to dwie różne sprawy. W Polsce mamy chyba od zawsze prawo tak skomplikowane, że niejednokrotnie była ustawa przecząca wcześniejszej ustawie, która została zmieniona poprawką, która to z kolei nie była zbyt zgodna z konstytucją itd.
W wyborach na burmistrza, z nie mieszkających w Ostrowi, to jedynie były starosta, Kamiński, napisał prawdę co do zamieszkania. W drugiej turze mieliśmy Bauera i Betlejewskiego, którzy pisali miejsce zamieszkania „Ostrów Mazowiecka”, a pierwszy mieszka w Ugniewie, a drugi w Grabownicy.
ustawa o samorządzie terytorialnym mówi że radnym może zostać kandydat który na stałe zamieszkuje na terenie miasta w Ostrowi Maz jest kilka osób które są radnymi ale nie zamieszkują na terenie miasta. Zameldowanie czy prowadzenie działalności na terenie miasta nie daje prawa startu w wyborach jeśli jest wiedzą powszechna że zamieszkują poza terenem miasta ,prawo winno być przestrzegane.
Regulamin Komentowania* Odpowiedzialność: Każdy użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treść swoich komentarzy. Autor bloga nie odpowiada za komentarze zamieszczane przez użytkowników.* Szacunek i kultura: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze obraźliwe, wulgarne lub naruszające prawa innych osób będą usuwane.* Zakaz spamowania: Niedozwolone jest zamieszczanie komentarzy zawierających spam, reklamy lub linki prowadzące do niebezpiecznych stron.* Tematyka: Komentarze powinny odnosić się do tematyki wpisu. Komentarze niezwiązane z tematem mogą zostać usunięte.* Moderacja: Autor bloga zastrzega sobie prawo do moderacji, edycji lub usuwania komentarzy, które naruszają zasady regulaminu.* Dodając komentarz, akceptujesz powyższe zasady.