Długo się zastanawiałem, czy ten tekst w ogóle powstanie. Myślę jednak, że warto poruszyć problem, który zapewne wiele osób dostrzega, ale z jakiegoś powodu o tym nie mówimy.
Temat seksualizacji nieletnich i zbyt łatwego dostępu do treści o charakterze seksualnym falami pojawia się publicznej debacie. Ostatnio za sprawą planowanych zmian w programie nauczania szkół czy zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem „Stop narkotykowi pornografii”. Chyba nikogo w tym miejscu nie trzeba przekonywać jak opłakane skutki ma konsumpcja treści o charakterze pornograficznym/seksualnym szczególnie dla najmłodszych. Skuteczne zablokowanie dostępu do tego typu treści powinno być elementem troski o dzieci i młodzież.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Jeden z lokalnych portali w sekcji ogłoszeń regularnie pozwala na publikowanie treści, które chyba nigdy nie powinny się tam znaleźć. Całymi seriami pojawiają się tam „ogłoszenia” dla poszukiwaczy „przygód”. Ogłoszenia opatrzone są zdjęciami, których raczej byśmy dzieciom nie pokazywali. Przeczytać je może każdy, bo żadnego ograniczenia w dostępie do nich nie ma.



Obok pojawiają się normalne ogłoszenia: o sprzedaży różnych rzeczy, oferty firm, ktoś szuka pracy, ktoś pracę oferuje, itd. A pomiędzy treści dla dorosłych pokazujące seks jako kolejny „towar” do kupienia.
Możecie powiedzieć – nie twój portal to co się martwisz? Niby tak, ale czy to naprawdę tak trudno zapanować nad tym, co jest publikowane w ogłoszeniach? Szanuję swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i nikogo nie będę pouczał jak to robić. Jednak są jakieś normy społeczne, nawet jeśli nie prawne, których przestrzeganie leży w szeroko rozumianym interesie społecznym. Myślę, że tak jest w tym przypadku.

To jest problem dwóch ostrowskich portali, te treści wrzucają boty, bardzo agresywne. Ciężko jest nad tym zapanować, przy tym jak wyglądają nasze lokalne portale. Bo wyglądają tak, że właścicele mają na swoje działki, wycieczki i samochody, a na podwyżki dla ludzi, którzy coś potrafią, na dobrego informatyka, który ogarnie filtr czy na nowy sprzęt to nie ma kasy. Właściwie moglibyście o tym napisać. W obu pracuje się na śmieciówkach, ludzie którzy mają łeb na karku, dobrze piszą, robią fajne fotki, prędzej czy później odchodzą, bo ile można się użerać w takich „Januszexach”
za to ty rednaczu masz pewnie prawo do uzurpowania sobie prezentowania jedynej, objawionej prawdy, robiłeś wytnij-wklej i nazywałeś się „dziennikarzem”, zapomniałeś o pamfletach na cześć tych co kupili artkuły sponsorowane ? tak jest to napisane, że tak to rozumiem
Nigdzie nie napisałem, że jestem dziennikarzem, Marku. Jedynie, że miałem półroczny epizod w OM24 kilka lat temu. Jestem programistą. Do reszty się nie będę odnosił, bo nie czytasz że zrozumieniem tego co piszę.
Dziękujemy za komentarz. Zainteresował nas ten temat. Prosimy o kontakt mailowy
Nareszcie ktoś zwrócił na to uwagę. Tacy strażnicy moralności co piszą o frywolnej wycieczce z ogólniaka na Maltę, a w sekcji ogłoszeń agencje
Pomyliłeś artykuły, sensacyjnego strażnika moralności to zrobił OM24. Na OPI artykuł wykorzystał głośny przypadek, żeby wykorzystać go jako przestrogę, przed dzisiejszymi, cyfrowymi czasami. Były nawet badania z raportu przytoczone. Swoją drogą to nie wiem jak na OPI, ale kiedyś miałem epizod półroczny w redakcji OM24 i redakcja nie zajmowała się ogłoszeniami, to robił administrator strony, czyli właściciel i naczelny w jednej osobie.
Internetowa burza po wieczornej eskapadzie. Nastolatki w obliczu hejt to gdzie się pojawiło ? no chyba na opi, poszukaj, jak zrobili sensację z wycieczki dzieci, to ma być przestroga, poza tym to obydwa serwisy to jedynie powielają to co znajdą na stronach fb i od siebie dodając swoje pare zdań i nie podają źródeł, takie to media
Widzę, że „Pan Tytułowy”, artykułów nie czyta. Ba, nawet tytuły niedokładnie, bo jest napisane, że nastolatki są w obliczu hejtu. One, ze względu na coś co zrobiły. Zacytuję więc drugą część tekstu, czyli tę, którą się uznaje za podsumowującą wydźwięk: „Przypadek z Malty wpisuje się w szerszy kontekst problemów związanych z nadmiernym wykorzystywaniem Internetu przez młodzież. Niemiecki psychiatra Manfred Spitzer w swojej publikacji pt. »Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci« wskazuje na dramatyczny wzrost uzależnienia od sieci wśród młodych ludzi. Dane pokazują, że miliony nastolatków są zagrożone uzależnieniem, co ma poważne konsekwencje dla ich rozwoju i zdrowia psychicznego.
Spitzer, przytaczając dane zawarte w opublikowanym 22 maja 2012 corocznym sprawozdaniu pełnomocnika niemieckiego rządu ds. uzależnień, Mechthilda Dyckmansa, pisze: »Około dwustu pięćdziesięciu tysięcy osób między czternastym a dwudziestym czwartym rokiem życia uznaje się za uzależnione od Internetu, a milion czterysta tysięcy użytkowników Internetu zalicza się do grupy zagrożonych tym uzależnieniem. Podczas gdy konsumpcja alkoholu, nikotyny oraz twardych i miękkich nielegalnych narkotyków wykazuje tendencję spadkową, uzależnienie od komputera i Internetu nasila się w sposób dramatyczny. Rząd przygląda się temu bezradnie. Jedyne, na co się do tej pory zdobył, to podwyższenie kar dla właścicieli lokali, którzy zezwalają nieletnim na korzystanie z automatów do gry«. Kolejne raporty wskazują, że problem stale rośnie. ”
Jeśli to brzmi niczym „strażnik moralności”, a nie to co napisałem, czyli przestroga przed cyfrowymi czasami z przytoczeniem badań z raportu, że jest to duży problem, to proponuję się wybrać na czytanie ze zrozumieniem.
Co do drugiej części komentarza – dniówkę się robi na informacjach z urzędów, szkół, placówek non-profit, klubów sportowych itd. Bez tego się nie utrzymasz na rynku, bo nikt nie będzie wchodził, a lokalne media WSZĘDZIE stoją na reklamach, czyli muszą mieć wyświetlenia, by ją sprzedać.
Natomiast co do tego, że nie podają źródeł, to jest tak – OM24 nigdy nie podawało źródeł, ani nazwiska osoby, która redagowała, bądź opracowała tekst, nigdy tego nie rozumiałem, nawet będąc w środku. TO podaje tylko nazwisko. Z kolei OPI podaje źródło zawsze, w artykułach autorskich masz jedynie nazwisko, a w opracowywanych jest np. Autor: UM Ostrów Mazowiecka, red. Jan Kowalski. Znajduje się to pod tytułem, a przed nagłówkiem (leadem), i było tak odkąd portal istnieje. Jeśli chodzi o zdjęcia, to tutaj już każda z redakcji podpisuje.
Także przed wzięciem się za komentowanie, to proponuję DOKŁADNIE przejrzeć to, o czym się mówi, bo twój komentarz nie jest zgodny z prawdą.
Regulamin Komentowania* Odpowiedzialność: Każdy użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treść swoich komentarzy. Autor bloga nie odpowiada za komentarze zamieszczane przez użytkowników.* Szacunek i kultura: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze obraźliwe, wulgarne lub naruszające prawa innych osób będą usuwane.* Zakaz spamowania: Niedozwolone jest zamieszczanie komentarzy zawierających spam, reklamy lub linki prowadzące do niebezpiecznych stron.* Tematyka: Komentarze powinny odnosić się do tematyki wpisu. Komentarze niezwiązane z tematem mogą zostać usunięte.* Moderacja: Autor bloga zastrzega sobie prawo do moderacji, edycji lub usuwania komentarzy, które naruszają zasady regulaminu.* Dodając komentarz, akceptujesz powyższe zasady.