Przejdź do treści

Pato-developerka to nie tylko domena dużych miast – zapraszamy do Ostrowi

W polskich miastach, szczególnie w centrach, deweloperzy często stosują kontrowersyjne praktyki, które mogą być uznane za patodeweloperskie. Wykorzystują luki w przepisach, aby maksymalizować zyski, często kosztem komfortu mieszkańców i przestrzeni publicznej. Poniżej przedstawiam najczęściej spotykane nieprawidłowości:


1. Miejsca parkingowe dla osób z niepełnosprawnościami – obejście przepisów

Deweloperzy często projektują miejsca parkingowe przeznaczone dla osób z niepełnosprawnościami, mimo że nie są one wymagane w planie zagospodarowania przestrzennego. Te miejsca są usytuowane w bezpośrednim sąsiedztwie budynków, co w przypadku zwykłych miejsc parkingowych byłoby zabronione. Po zakończeniu inwestycji, takie miejsca są często sprzedawane jako zwykłe miejsca parkingowe, mimo że nie spełniają odpowiednich norm odległościowych. W wyniku nowelizacji przepisów, od 1 stycznia 2024 roku, tylko 6% ogólnej liczby miejsc parkingowych może być przeznaczone dla osób z niepełnosprawnościami .


2. Brak obowiązku budowy miejsc parkingowych w centrach miast

W niektórych miastach, deweloperzy mogą całkowicie odstąpić od budowy miejsc postojowych w ścisłym centrum. W takich lokalizacjach, gdzie dostępność komunikacji miejskiej jest wysoka, deweloperzy nie są zobowiązani do zapewnienia miejsc parkingowych dla mieszkańców. Podobnie budowane są lokale użytkowe. A o pracownikach dojeżdżających do pracy to już wogóle nikt nie pamięta.


3. Fikcyjne miejsca parkingowe przypisane do inwestycji – manipulacja przepisami

Niektórzy deweloperzy projektują większą liczbę miejsc parkingowych niż jest to wymagane, aby uzyskać korzystniejsze warunki w decyzji o warunkach zabudowy. Po zakończeniu inwestycji, te dodatkowe miejsca są często sprzedawane jako miejsca parkingowe, mimo że nie spełniają odpowiednich norm odległościowych od budynków . Inwestor może także wyznaczyć miejsca parkingowe w dużej odległości od budynku. Nic nie stoi prawnie żeby wybudować budynek usługowy po obrysie działki, a miejsca postojowe wyznaczyć 1-2 kilometry dalej. Fikcją znaną w naszym mieście było przed laty wyznaczenie miejsc parkingowych dla Galerii Mazowieckiej – tej przy dworcu autobusowym na Pl. Waryńskiego – przy targowisku miejskim na Broniewskiego (400 metrów pieszo)


4. Mieszkania bez prawa meldunku – wynajem krótkoterminowy

Deweloperzy często tworzą mieszkania w budynkach, które nie są przeznaczone do celów mieszkaniowych, co skutkuje brakiem możliwości zameldowania się w tych lokalach i obchodzi przepisy i plany zagospodarowania.  Następnie, takie mieszkania są formalnie wynajmowane na krótki okres czasu, lub pod działalność biurową. Umowa najmu z tą samą osobą jest odnawiana np. po tygodniu, dwóch i tak w koło macieju. A że ktoś mieszka w biurze…


5. Niedostateczna infrastruktura społeczna i drogowa

Wiele nowych inwestycji deweloperskich nie uwzględnia potrzeby budowy odpowiedniej infrastruktury społecznej, takiej jak szkoły, przedszkola czy placówki medyczne. Brak tych obiektów w pobliżu nowych osiedli może prowadzić do przeludnienia istniejących placówek oraz utrudniać codzienne życie mieszkańców. Zdarza się, a wręcz jest to standard, że z osiedla prowadzi jedna droga dojazdowa, co w godzinach dojazdu do pracy i powrotu powoduje ogromne natężenie ruchu i powoduje to zatory drogowe.


6. Zaniedbanie przestrzeni publicznej

Deweloperzy często nie inwestują w przestrzenie publiczne wokół nowych inwestycji, takie jak parki czy place zabaw. Brak takich udogodnień może wpływać na jakość życia mieszkańców oraz estetykę okolicy. Zresztą wystarczy spojrzeć w plany miasta, a potem przenieść ten obowiązek i  koszty na gminę. Niech się martwią mieszkańcy i samorząd. Skąd my to znamy…


Podsumowanie

Praktyki deweloperskie w polskich miastach, szczególnie w centrach, często są kontrowersyjne i mogą być uznane za patodeweloperskie. Wykorzystywanie luk w przepisach, brak dbałości o infrastrukturę społeczną, czy zaniedbanie przestrzeni publicznej to tylko niektóre z problemów, z którymi borykają się mieszkańcy. Ważne jest, aby władze lokalne oraz organy nadzoru budowlanego skutecznie monitorowały i egzekwowały przepisy, aby zapewnić rozwój miast zgodny z interesem mieszkańców. Niestety, tak jak napisaliśmy na wstępie – developerzy operują w granicach przepisów i śmieją się wszystkim w twarz „przecież wszystko jest zgodnie z prawem”

A czy Wy znacie takie przypadki u siebie w okolicy ?

Zapraszamy do sekcji komentarzy, gdzie możecie opisać nasze Ostrowskie miastowe czy powiatowe „patodeveloperki”

Dodaj komentarz

W POLU "NAZWA" PODAJ FIKCYJNY PSEUDONIM

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Regulamin Komentowania* Odpowiedzialność: Każdy użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treść swoich komentarzy. Autor bloga nie odpowiada za komentarze zamieszczane przez użytkowników.* Szacunek i kultura: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze obraźliwe, wulgarne lub naruszające prawa innych osób będą usuwane.* Zakaz spamowania: Niedozwolone jest zamieszczanie komentarzy zawierających spam, reklamy lub linki prowadzące do niebezpiecznych stron.* Tematyka: Komentarze powinny odnosić się do tematyki wpisu. Komentarze niezwiązane z tematem mogą zostać usunięte.* Moderacja: Autor bloga zastrzega sobie prawo do moderacji, edycji lub usuwania komentarzy, które naruszają zasady regulaminu.* Dodając komentarz, akceptujesz powyższe zasady.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.