Dziś podzielę się przepisem na domowy keczup z cukinii.
Na wsi każdy ma ogródek, w którym uprawia swoje warzywa i owocem. To duży plus, bo nie kupuje się niektórych produktów w sklepach. Tam nigdy nie wiemy skąd one pochodzą i w jakich warunkach rosły.
Moja żona Iza dostała ten przepis od koleżanek z Koła Gospodyń Wiejskich. Pewnie myślicie, że tam tylko starsze panie w takich kołach są. Otóż nie, dziś jest tam dużo młodszych kobiet.
Do keczupu potrzebujemy:
ok. 2 kg cukinii
1 kg cebuli
2 jabłka twarde i słodkie
ok 300 ml koncentratu pomidorowego
papryka w proszku (słodka, ostra, może być też wędzona)
oregano
ok pół szklanki octu jabłkowego
2 łyżeczki soli, 2 łyżki cukru, pieprz czarny
Cukinię, cebulę i jabłka obieramy i ścieramy na tarce na większych oczkach (lub przy użyciu robota kuchennego). Z większych cukinii można wyciąć środek. Wrzucamy do dużego garnka i zagotowujemy. Cukinie puszczą dużo wody, trzeba ją odparować, całość mocno zmniejszy swoją objętość. Dodajemy od razu cukier, sól i pieprz.
Po około godzinie dodajemy pozostałe składniki (koncentrat, ocet, papryki i oregano). Dalej dusimy około 30-40 minut by znów trochę się zredukowało. Próbujemy i ewentualnie dodajemy soli, cukru lub pieprzu.
Później na ciepło miksujemy całość na gładką masę i od razu przelewamy do przygotowanych wcześniej (wygotowanych lub podgrzanych w piekarniku) słoików. Pasteryzujemy w gorącej wodzie lub piekarniku, albo odwracamy do góry dnem do wystygnięcia.
Keczup najlepiej smakuje na zimno. Sprawdzi się też jako dodatek do mięs, makaronów, pizzy czy tortilli.
Smacznego!
————————-
Mariuszu, doskonały przepis! Chętnie przyjmiemy słoiczek na spróbowanie.