Dzisiejsza Sesja Rady Miasta Ostrów Mazowiecka zapowiadała się ciekawie.
Radni zebrali się w Ratuszu o godz. 14:00 by po raz kolejny omówić sprawy związane z działaniem Miasta i podjąć istotne decyzje. Biorąc pod uwagę jak niektóre sprawy potrafią “rozgrzać publikę” spodziewaliśmy się ożywionej dyskusji.
Już początek obrad przyniósł niespodziankę – rezygnację z funkcji Wiceprzewodniczącego Rady Miasta złożył Radny Waldemar Józef Pałys. Nie poznaliśmy powodów rezygnacji.
Sprawa wyjaśniła się chwilę później gdy okazało się, że wpłynął wniosek o odwołanie drugiej osoby z Prezydium Rady, tj. Radnej Ewy Orzechowskiej. Wniosek bez uzasadnienia wpłynął 1.10. Wniosek został podpisany przez 12 Radnych. W głosowaniu nad odwołaniem Radnej Ewy Orzechowskiej z funkcji Wiceprzewodniczącej Rady Miasta oddano 13 głosów za i 8 głosów przeciw.
Wygląda na to, że obecnie Burmistrz może liczyć wyłącznie na poparcie członków klubu Niezależni Razem, w opozycji zaś znajdą się radni wybrani z komitetu PIS. O takim wariancie pisaliśmy już kilkakrotnie. Ostatnie decyzje personalne Burmistrza też zwiastowały taki scenariusz.
Nowymi Wiceprzewodniczącymi Rady Miasta zostali Anna Krajewska (13 głosów za, 8 przeciw) i Michał Kacprzak (13 głosów za, 8 przeciw). Innych kandydatów nie było.
W punkcie obrad dotyczącym sprawozdania z realizacji miejskich inwestycji Burmistrz Miasta poinformował, że nasza ulubiona tężnia będzie przeniesiona na kolejny rok. Reszta inwestycji toczy się swoimi torami.
Dużo mówiono jak zwykle o nowej szkole, Burmistrz bronił swoich działań w tej sprawie. Głos zabrał Radny Rafał Wierzejski, który przybliżył zagadnienia związane z przyłączem energetycznym. Wiceprezes ZGK Grzegorz Malec z kolei przedstawił zagadnienia związane z działaniami ZGK w sprawie kolektora, który miał zapobiegać zalaniom.
Burmistrz brzydko zaatakował radnych klubu PIS, że w poprzedniej kadencji nie interesowali się sprawami szkoły, nie składali w tej sprawie interpelacji, a dopiero gdy zmieniła się władza atakują jego i jego urzędników w sprawie opóźnień w realizacji tej inwestycji.
Nie będziemy już komentować tej sprawy, czekamy na otwarcie szkoły.
Kolejny punkt i tak już długiej sesji Rady Miasta stanowiły kolejne zmiany do uchwały budżetowej, Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF) i zaciągnięcie kredytu powiększonego o kwotę 2 mln PLN. Głos w tej sprawie zabrała Skarbnik Miasta, która wyjaśniła skąd konieczność zmian. Moją uwagę skupiły słowa o wykupie gruntów pod szkołę (pisaliśmy, że w przypadku 4 działek proces wciąż nie jest zakończony i że Miasto powinno tu jasno informować o kosztach). Łącznie koszt zadania pod nazwą “budowa szkoły” rośnie o 1,066 mln PLN, z czego 800 tys. PLN to wspomniane wykupy gruntów. Pozostała kwota to “protokoły konieczności”, czyli jak rozumiem sumy, które musimy wydać by było tak, jak być powinno. No cóż, jak mus to mus.
Oczywiście pojawiła się kwestia zakupu Ratuszowej za 950 tys. PLN. Radny Krzysztof Laska zapytał o przeznaczenie tego obiektu. Jak trafnie zwrócił uwagę Radny Burmistrz nie przedstawił w uzasadnieniu wprowadzenia tej inwestycji pod obrady koncepcji zagospodarowania tego miejsca. Dodał, że to nie jest inwestycja, którą ktoś nam (Miastu) na dniach “sprzątnie sprzed nosa” i musimy się z jej zakupem spieszyć. Od Burmistrza, w odpowiedzi, dowiedzieliśmy się, że ma tam powstać sala widowiskowa i Dom Kultury. W tym miejscu cieszymy się, że Burmistrz chyba czytał nasz artykuł o miejskiej brzydocie… tylko, czy akurat sposobem na rozwiązanie problemu jest wydanie blisko miliona złotych (a w perspektywie kolejnych kilku lub kilkunastu milionów) na zakup “rudery”? Według Burmistrza Miasto musi kupić nieruchomość, żeby starać się o środki zewnętrzne (dotacje).
Dyskusja w tym punkcie również była gorąca. Co głowa to opinie, rozumiemy to. Ale nie można za publiczne pieniądze kupować każdego obiektu, bo “z pewnych źródeł wiemy”, że konkursy będą. Budżet Miasta nie jest z gumy. Każdy wydany milion to milion, który dołożą do niego Mieszkańcy (w przypadku miliona z kredytu oddadzą do tego odsetki). O tym musimy pamiętać i przez ten pryzmat należy patrzeć na wydawanie publicznych pieniędzy.
Całość zmian do uchwały budżetowej powoduje kolejne zwiększenie deficytu budżetu Miasta w roku 2024 i konieczność zaciągnięcia kredytu o 2 mln PLN większego (w roku 2024 Miasto zaciągnie ponad 17,5 mln PLN kredytu).
Uchwały dotyczące zmian w budżecie, zmiany WPF i zaciągnięcia dodatkowych 2 mln PLN kredytu przeszły większością głosów (odpowiednio 15 za, 5 wstrzymujących się; 15 za, 5 wstrzymujących się; 14 za, 6 wstrzymujących się).
W punkcie dotyczącym uchwały o udzielaniu ulg dowiedzieliśmy się o Skarbnik Miasta, że uchwała jest kontynuacją rozwiązań już funkcjonujących. Czy to dobrze? W naszej ocenie NIE, choć może z nową władzą wykonawczą pojawią się nowe zasady udzielania ulg i zwolnień. Poczekamy, zobaczymy, ocenimy.
Podsumowując dzisiejsze posiedzenie można powiedzieć kilka rzeczy o poziomie kultury obrad. Będą one dla Radnych, Burmistrza i Przewodniczącego Rady Miasta niepochlebne.
Mamy do czynienia z chaosem. Niektóre osoby nie potrafią podczas dyskusji zachować minimum kultury (patrz słowne przepychanki Przewodniczącego Rady Miasta z Radnym Krzysztofem Laska, czy “popędzanie” przy głosowaniach przez Wiceprzewodniczącą Rady Miasta Annę Krajewską). Dyskusje przybierają charakter politycznych kłótni i nic nie wnoszących do sprawy wymian zdań pomiędzy zbyt „rozgrzanymi” głowami. A to już widzieliśmy wcześniej i miało się zmienić, a narasta jeszcze bardziej. Nie ma też zgody co do głównych kierunków rozwoju Miasta; widać, że główną rolę grają tu partyjne ograniczenia. Źle to wygląda. Nie jest to też dobry prognostyk na przyszłość.
Dodajmy, że dzisiejsza Sesja trwała ze wszystkim przerwami rekordowe 6 godzin i 20 minut.
Całość posiedzenia Rady Miasta możecie zobaczyć poniżej.
Dziękujemy WSZYSTKIM za komentarze i udział w dyskusji. Cieszymy się, że to co się dzieje w mieście nie jest Wam obojętne
Jak stwierdził jeden z moich znajomych „nie przyjął się burmistrzowi koalicjant w postaci PiSu”.
Tak, jeśli miasto chce mieć salę widowiskową i nowy dom kultury, to trzeba mieć budynek. Popytajcie wójt w Zarębach. Tam zrobili dom kultury, bo dostali grube dofinansowanie. Ale można je dostać tylko i wyłącznie, jeśli się ma budynek. Ostrów nie ma.
o matko, nie da się tego słuchać. za bauera się kłócili i teraz wcale nie jest lepiej. a już dopuszczenie do koryta tych od kamińskiego – tego burmistrz i miasto będą mocno żałować
Regulamin Komentowania* Odpowiedzialność: Każdy użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treść swoich komentarzy. Autor bloga nie odpowiada za komentarze zamieszczane przez użytkowników.* Szacunek i kultura: Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze obraźliwe, wulgarne lub naruszające prawa innych osób będą usuwane.* Zakaz spamowania: Niedozwolone jest zamieszczanie komentarzy zawierających spam, reklamy lub linki prowadzące do niebezpiecznych stron.* Tematyka: Komentarze powinny odnosić się do tematyki wpisu. Komentarze niezwiązane z tematem mogą zostać usunięte.* Moderacja: Autor bloga zastrzega sobie prawo do moderacji, edycji lub usuwania komentarzy, które naruszają zasady regulaminu.* Dodając komentarz, akceptujesz powyższe zasady.