Przejdź do treści

XVIII sesja Rady Miasta – długie obrady, burzliwe dyskusje i podatki do góry

Dzisiejsza sesja była długa i męcząca. Chyba lepiej byłoby gdyby sesje odbywały się wcześniej lub miały zdecydowanie krótszy porządek dnia.

Plan dzisiejszej sesji był bardzo obszerny. Napisał o tym mój kolega w zapowiedzi do sesji.

Budżet – deficyt rośnie

Pierwszym merytorycznym punktem porządku obrad była zmiana budżetu na bieżący rok. Spadają dochody, rosną wydatki – w konsekwencji o 942 tysiące większy będzie deficyt budżetu i teraz wynosi 11.333.878,76 zł.

Dyskusja w tym punkcie była długa i jeśli kogoś zainteresuje rozmowa o traktorku dla MOSiR to może obejrzeć nagranie.

Zmiany zostały przyjęte 14 głosami ZA, 1 PRZECIW, 6 radnych WSTRZYMAŁO SIĘ. (14-0-7 w przypadku WPF).

Stawki podatków

Burmistrz zaczął od przeprosin… chyba najgorzej jak mógł. Potem przyznał, że Miasto w następnym roku musi zapłacić 5 milionów złotych z tytułu wyroków sądowych… (???) Dlaczego o takich sprawach nie są już dziś informowani Mieszkańcy?

Burmistrz dużo mówił o konieczności cięcia wydatków bieżących… to proszę popatrzcie na rejestr umów i poszukajcie wydatków, które służą… no właśnie, czemu i komu?

https://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=383326

Przykłady? Proszę bardzo:
1.235.700,00 PLN na kluby sportowe (część zadań już do 6.2026),
– szkolenie z mediów społecznościowych dla Młodzieżowej Rady Miasta – 3 tysiączki (łaskawie przemilczę KTO je realizuje),
– doradztwo w zakresie przeprowadzenia konsultacji rynkowych oraz analiza potrzeb – 78.720,00 PLN, (czyżby to cena za ponowne „zbycie” SDH-u i „kurpiowskiej”, o której mówił Burmistrz w dalszej części sesji?),
345.000,00 PLN na świadczenie usług prawnych (na dwa lata, czyli 172,5k/rok, ale dlaczego od razu na dwa lata? skoro do tej pory miasto co roku podpisywało umowę na rok? i było to około 100 tysięcy rocznie, skąd taka podwyżka?),
30.750,00 zł za usługi prawne dotyczące gruntów po nasycalni,
20 tysięcy na „opracowanie raportu z analizy sytuacji gospodarczo-energetycznej miasta”,
22 tysiące – 2 szkolenia dla dzieci z promocji zdrowia i przeciwdziałania uzależnieniom podczas Dni Ostrowi,
44.280,00 zł – opracowanie studium wykonalności dla projektu Ostrów sprzyja rodzimej bioróżnorodności,
12.177,00 zł – opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego „PFU” oraz oszacowanie kosztów realizacji programu Ostrów sprzyja bioróżnorodności,
45 tysięcy! – 6 edycji programu „Bajki o emocjach”,
27 tysięcy – audyt zewnętrzny w obszarze prowadzenia i finansowania szkół i przedszkoli w mieście… itd.

Lekko wyszło mi 1,78 miliona. To tylko ten rok, ale obejrzyjcie rok 2024, jest dokładnie to samo. To jest to słynne już „oglądanie każdej złotówki”…

Kluby sportowe, prawnicy, audyty, konsultacje i analizy, bioróżnorodność, bajki o emocjach, szkolenie o KSeF (które Miasto mogło mieć ZA DARMO, ale wydało 52,6 tysięcy!; polecam mój TEKST), szkolenie dla Młodzieżowej Rady Miasta, kolejne audyty (a jeszcze nie wyjaśniono sprawy audytów w MDK, MBP i MOSiR).

Podatek od nieruchomości wzrośnie o 4,5%. O tyle samo wzrośnie podatek od środków transportu.

Głosowanie w obu sprawach zakończyło się wynikiem 12 ZA, 9 PRZECIW.

Stawki za wywóz nieczystości

Tu sprawa jest znów skomplikowana i dotyczy naszych portfeli. Proponowane zmiany mają na celu „zbilansowanie systemu”, ale nie byłoby to konieczne, gdyby nie ustawy, wymuszanie coraz większych poziomów przetwarzania surowców wtórnych i płacenia kar jeśli te poziomy nie zostaną osiągnięte.

Temat jest skomplikowany, każdy będzie miał tu swoje racje. Ja zastanawiam się tylko dlaczego w uchwale istnieje wciąż możliwość płacenia za śmieci „niesegregowane”? Dlaczego daje się taką możliwość? Owszem osoba taka zapłaci 200% ceny, ale sama możliwość istnieje. Teoretycznie zdjęcia niesegregowanych śmieci, które w prezentacji pokazywała p. Zastępca Burmistrza mogą pochodzić od osoby, która świadomie ich nie segreguje i uiszcza za to podwójną opłatę. Możliwe? Jak najbardziej.

Czysto teoretycznie wszyscy moglibyśmy płacić 200% ceny i nie przejmować się segregacją. Pieniędzy w systemie będzie więcej i z tego płacimy kary. System jest więc chory z samego założenia. To moje osobiste zdanie.

A już zupełnie absurdalny jest apel Burmistrza o „pilnowanie się nawzajem” (zgodnie z teorią istnieje uniwersalny sposób na całkowite wyeliminowanie przestępczości – wystarczy przy każdym obywatelu postawić policjanta, niech mu towarzyszy na każdym etapie jego życia i pilnuje by postępował zgodnie z normami; utopia? oczywiście, ale jakże atrakcyjna).

Przypomnę też, że we wniosku „szwajcarskim” było wpisane wdrożenie systemu indywidualnej segregacji odpadów dla 300 gospodarstw domowych za kwotę blisko 4,1 mln, działania edukacyjne „ABC segregacji śmieci” 112 tysięcy, warsztaty zwiększające świadomość ekologiczną mieszkańców1.120.000,00 PLN i spotkania konsultacyjne PSZOK (zwiększenie efektywności zarządzania gospodarką odpadami)316 tysięcy. Nawet Burmistrz wspomniał, że się nie udało, może będzie „norweg”… Czy te wszystkie pomysły coś by dały? W mojej ocenie nie. Czemu? Bo te wszystkie ustawowe ograniczenia już dziś zrobiły z ludzi, za przeproszeniem, śmieciarzy. Dziurawej skarpetki nie wolno wyrzucić do kosza, tylko trzeba lecieć do jakiegoś PSZOK-a! Toż to szaleństwo.

Osobista uwaga nr 2 – wg. mnie ludzie w blokach nie segregują śmieci na 4 czy więcej frakcji bo jak w kuchni o powierzchni 3-6 metrów mają zmieścić te wymagane 4 kosze na śmieci? Wcale się im nie dziwię (jako mieszkaniec domu). I, Panie Burmistrzu, mi np. często zdarza się nie wystawiać np. worka z plastikiem w dniu odbioru, bo mam pół worka i może sobie dłużej w piwnicy poleżeć (może dlatego, że zgniatam butelki? – czego już niedługo robić nie będzie wolno). Tak samo ze szkłem – często przez trzy miesiące nie uzbiera się pełen worek, bo kto by tyle pił? 😉 Nie jest więc tak, jak Pan sugeruje, że „wiadomo co się z tym dzieje”.

Głosowanie skończyło się wynikiem 13 ZA i 7 PRZECIW, 1 WSTRZYMUJĄCY SIĘ.


Informacją, która mocno mnie zszokowała dotyczyła kosztu pobytu pensjonariusza w Domu Pomocy Społecznej. Koszt ten w roku 2024 wynosił 6-7 tysięcy złotych za miesiąc. Liczba osób umieszczonych w DPS wynosi 25. Jeśli osoba umieszczona nie posiada takiego dochodu, lub korzysta z licznych zniżek pieniądze są dokładane z budżetu Miasta. Kwota, którą w roku 2024 musieliśmy ekstra dołożyć do opieki nad osobami w DPS wyniosła około 1 miliona złotych, w roku 2025 będzie to więcej, na rok 2026 zaplanowano w budżecie 1,3 miliona (i ta kwota może okazać się za mała).

Całkowity koszt jaki ponosi budżet miasta z tytułu funkcjonowania systemu pomocy społecznej to około 5 milionów złotych. Ponieważ społeczeństwo nam się starzeje koszty te zapewne będą rosnąć w latach ubiegłych. Widzimy więc z jakimi wyzwaniami będziemy się musieli jako miasto zmierzyć w kolejnych latach.

Tym bardziej ważne jest by już dziś podjąć działania mające na celu cięcie bieżących wydatków, równoważenie budżetu miasta, skończenie z zadłużaniem miasta bo tą drogą donikąd nie zajdziemy. To przepis na efektowną katastrofę. Polecam w tym miejscu poczytać co spotkało gminę Bodzentyn, którą od grudnia 2024 rządzi komisarz. Jakie wydatki cięto jako pierwsze? Na kluby sportowe i stowarzyszenia, etaty w urzędzie i spółkach miejskich – 23 etaty, na tzw. „półkowniki” czyli projekty (dokumentacje) remontów dróg i inwestycji, na które wiadomo, że pieniędzy nie ma i zapewne nie będzie. A na naszym tytaniku bal wciąż trwa, jest nawet orkiestra… dęta.


Dzisiejsza sesje była długa i wyczerpująca fizycznie i psychicznie.

Jeśli macie ochotę zobaczyć jak głosowali Wasi radni kliknijcie ten LINK. A nagrania wszystkich sesji Rady Miasta możecie zobaczyć klikając TU.

A jeśli doceniacie naszą pracę postawcie nam symboliczną kawkę.

P.S. Czekamy na projekt budżetu miasta na rok 2026.

P.S. nr 2. Nam się nazwa Jatki podoba, jest nazwą historyczną, a zwierzęta nie są „mordowane” panie radny Swaczyna.