Dzisiejsza sesja była długa i męcząca. Chyba lepiej byłoby gdyby sesje odbywały się wcześniej lub miały zdecydowanie krótszy porządek dnia.
Plan dzisiejszej sesji był bardzo obszerny. Napisał o tym mój kolega w zapowiedzi do sesji.
Budżet – deficyt rośnie
Pierwszym merytorycznym punktem porządku obrad była zmiana budżetu na bieżący rok. Spadają dochody, rosną wydatki – w konsekwencji o 942 tysiące większy będzie deficyt budżetu i teraz wynosi 11.333.878,76 zł.
Dyskusja w tym punkcie była długa i jeśli kogoś zainteresuje rozmowa o traktorku dla MOSiR to może obejrzeć nagranie.
Zmiany zostały przyjęte 14 głosami ZA, 1 PRZECIW, 6 radnych WSTRZYMAŁO SIĘ. (14-0-7 w przypadku WPF).
Stawki podatków
Burmistrz zaczął od przeprosin… chyba najgorzej jak mógł. Potem przyznał, że Miasto w następnym roku musi zapłacić 5 milionów złotych z tytułu wyroków sądowych… (???) Dlaczego o takich sprawach nie są już dziś informowani Mieszkańcy?
Burmistrz dużo mówił o konieczności cięcia wydatków bieżących… to proszę popatrzcie na rejestr umów i poszukajcie wydatków, które służą… no właśnie, czemu i komu?
https://www.bip.ostrowmaz.pl/public/get_file.php?id=383326
Przykłady? Proszę bardzo:
– 1.235.700,00 PLN na kluby sportowe (część zadań już do 6.2026),
– szkolenie z mediów społecznościowych dla Młodzieżowej Rady Miasta – 3 tysiączki (łaskawie przemilczę KTO je realizuje),
– doradztwo w zakresie przeprowadzenia konsultacji rynkowych oraz analiza potrzeb – 78.720,00 PLN, (czyżby to cena za ponowne „zbycie” SDH-u i „kurpiowskiej”, o której mówił Burmistrz w dalszej części sesji?),
– 345.000,00 PLN na świadczenie usług prawnych (na dwa lata, czyli 172,5k/rok, ale dlaczego od razu na dwa lata? skoro do tej pory miasto co roku podpisywało umowę na rok? i było to około 100 tysięcy rocznie, skąd taka podwyżka?),
– 30.750,00 zł za usługi prawne dotyczące gruntów po nasycalni,
– 20 tysięcy na „opracowanie raportu z analizy sytuacji gospodarczo-energetycznej miasta”,
– 22 tysiące – 2 szkolenia dla dzieci z promocji zdrowia i przeciwdziałania uzależnieniom podczas Dni Ostrowi,
– 44.280,00 zł – opracowanie studium wykonalności dla projektu Ostrów sprzyja rodzimej bioróżnorodności,
– 12.177,00 zł – opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego „PFU” oraz oszacowanie kosztów realizacji programu Ostrów sprzyja bioróżnorodności,
– 45 tysięcy! – 6 edycji programu „Bajki o emocjach”,
– 27 tysięcy – audyt zewnętrzny w obszarze prowadzenia i finansowania szkół i przedszkoli w mieście… itd.
Lekko wyszło mi 1,78 miliona. To tylko ten rok, ale obejrzyjcie rok 2024, jest dokładnie to samo. To jest to słynne już „oglądanie każdej złotówki”…
Kluby sportowe, prawnicy, audyty, konsultacje i analizy, bioróżnorodność, bajki o emocjach, szkolenie o KSeF (które Miasto mogło mieć ZA DARMO, ale wydało 52,6 tysięcy!; polecam mój TEKST), szkolenie dla Młodzieżowej Rady Miasta, kolejne audyty (a jeszcze nie wyjaśniono sprawy audytów w MDK, MBP i MOSiR).
Podatek od nieruchomości wzrośnie o 4,5%. O tyle samo wzrośnie podatek od środków transportu.
Głosowanie w obu sprawach zakończyło się wynikiem 12 ZA, 9 PRZECIW.
Stawki za wywóz nieczystości
Tu sprawa jest znów skomplikowana i dotyczy naszych portfeli. Proponowane zmiany mają na celu „zbilansowanie systemu”, ale nie byłoby to konieczne, gdyby nie ustawy, wymuszanie coraz większych poziomów przetwarzania surowców wtórnych i płacenia kar jeśli te poziomy nie zostaną osiągnięte.
Temat jest skomplikowany, każdy będzie miał tu swoje racje. Ja zastanawiam się tylko dlaczego w uchwale istnieje wciąż możliwość płacenia za śmieci „niesegregowane”? Dlaczego daje się taką możliwość? Owszem osoba taka zapłaci 200% ceny, ale sama możliwość istnieje. Teoretycznie zdjęcia niesegregowanych śmieci, które w prezentacji pokazywała p. Zastępca Burmistrza mogą pochodzić od osoby, która świadomie ich nie segreguje i uiszcza za to podwójną opłatę. Możliwe? Jak najbardziej.
Czysto teoretycznie wszyscy moglibyśmy płacić 200% ceny i nie przejmować się segregacją. Pieniędzy w systemie będzie więcej i z tego płacimy kary. System jest więc chory z samego założenia. To moje osobiste zdanie.
A już zupełnie absurdalny jest apel Burmistrza o „pilnowanie się nawzajem” (zgodnie z teorią istnieje uniwersalny sposób na całkowite wyeliminowanie przestępczości – wystarczy przy każdym obywatelu postawić policjanta, niech mu towarzyszy na każdym etapie jego życia i pilnuje by postępował zgodnie z normami; utopia? oczywiście, ale jakże atrakcyjna).
Przypomnę też, że we wniosku „szwajcarskim” było wpisane wdrożenie systemu indywidualnej segregacji odpadów dla 300 gospodarstw domowych za kwotę blisko 4,1 mln, działania edukacyjne „ABC segregacji śmieci” – 112 tysięcy, warsztaty zwiększające świadomość ekologiczną mieszkańców – 1.120.000,00 PLN i spotkania konsultacyjne PSZOK (zwiększenie efektywności zarządzania gospodarką odpadami) – 316 tysięcy. Nawet Burmistrz wspomniał, że się nie udało, może będzie „norweg”… Czy te wszystkie pomysły coś by dały? W mojej ocenie nie. Czemu? Bo te wszystkie ustawowe ograniczenia już dziś zrobiły z ludzi, za przeproszeniem, śmieciarzy. Dziurawej skarpetki nie wolno wyrzucić do kosza, tylko trzeba lecieć do jakiegoś PSZOK-a! Toż to szaleństwo.
Osobista uwaga nr 2 – wg. mnie ludzie w blokach nie segregują śmieci na 4 czy więcej frakcji bo jak w kuchni o powierzchni 3-6 metrów mają zmieścić te wymagane 4 kosze na śmieci? Wcale się im nie dziwię (jako mieszkaniec domu). I, Panie Burmistrzu, mi np. często zdarza się nie wystawiać np. worka z plastikiem w dniu odbioru, bo mam pół worka i może sobie dłużej w piwnicy poleżeć (może dlatego, że zgniatam butelki? – czego już niedługo robić nie będzie wolno). Tak samo ze szkłem – często przez trzy miesiące nie uzbiera się pełen worek, bo kto by tyle pił? 😉 Nie jest więc tak, jak Pan sugeruje, że „wiadomo co się z tym dzieje”.
Głosowanie skończyło się wynikiem 13 ZA i 7 PRZECIW, 1 WSTRZYMUJĄCY SIĘ.
Informacją, która mocno mnie zszokowała dotyczyła kosztu pobytu pensjonariusza w Domu Pomocy Społecznej. Koszt ten w roku 2024 wynosił 6-7 tysięcy złotych za miesiąc. Liczba osób umieszczonych w DPS wynosi 25. Jeśli osoba umieszczona nie posiada takiego dochodu, lub korzysta z licznych zniżek pieniądze są dokładane z budżetu Miasta. Kwota, którą w roku 2024 musieliśmy ekstra dołożyć do opieki nad osobami w DPS wyniosła około 1 miliona złotych, w roku 2025 będzie to więcej, na rok 2026 zaplanowano w budżecie 1,3 miliona (i ta kwota może okazać się za mała).
Całkowity koszt jaki ponosi budżet miasta z tytułu funkcjonowania systemu pomocy społecznej to około 5 milionów złotych. Ponieważ społeczeństwo nam się starzeje koszty te zapewne będą rosnąć w latach ubiegłych. Widzimy więc z jakimi wyzwaniami będziemy się musieli jako miasto zmierzyć w kolejnych latach.
Tym bardziej ważne jest by już dziś podjąć działania mające na celu cięcie bieżących wydatków, równoważenie budżetu miasta, skończenie z zadłużaniem miasta bo tą drogą donikąd nie zajdziemy. To przepis na efektowną katastrofę. Polecam w tym miejscu poczytać co spotkało gminę Bodzentyn, którą od grudnia 2024 rządzi komisarz. Jakie wydatki cięto jako pierwsze? Na kluby sportowe i stowarzyszenia, etaty w urzędzie i spółkach miejskich – 23 etaty, na tzw. „półkowniki” czyli projekty (dokumentacje) remontów dróg i inwestycji, na które wiadomo, że pieniędzy nie ma i zapewne nie będzie. A na naszym tytaniku bal wciąż trwa, jest nawet orkiestra… dęta.
Dzisiejsza sesje była długa i wyczerpująca fizycznie i psychicznie.
Jeśli macie ochotę zobaczyć jak głosowali Wasi radni kliknijcie ten LINK. A nagrania wszystkich sesji Rady Miasta możecie zobaczyć klikając TU.
A jeśli doceniacie naszą pracę postawcie nam symboliczną kawkę.
P.S. Czekamy na projekt budżetu miasta na rok 2026.
P.S. nr 2. Nam się nazwa Jatki podoba, jest nazwą historyczną, a zwierzęta nie są „mordowane” panie radny Swaczyna.

